poniedziałek, 16 listopada 2009

Początek


To już działa, po miesiącach przygotowań piszę pierwszy post na blogu świeżej wytwórni Murder Death Kill i mimo godziny 2:20 cieszę się jak dziecko.
Pomysł na założenie wytwórni zrodził się w mojej głowie w przybliżeniu rok temu, kiedy to przeprowadziłem się do Szczecina i wraz z Konradem (a.k.a Harbour Hoes) zaczynaliśmy "robić" swoje "electro", a ja jako marzyciel, szukałem odpowiedniej wytwórni, która mogła by wydać nasze nieistniejące jeszcze "przeboje". Ze smutkiem stwierdziłem że nie ma agencji wydających darmową muzykę z gustem choćby zbliżonym do naszego, wtedy też w mojej głowie zrodził się pomysł, ale nie chciałem jeszcze głośno myśleć... Po kilku miesiącach, przestaliśmy razem "tworzyć", co wyszło nam na dobre. Harbour Hoes w końcu zaczął Tworzyć, a mój pomysł nabrał takich rozmiarów że wyszedł z mojej głowy. Dotarł do Kamila (a.k.a thesobotka), który postanowił nadać wygląd temu co nazwałem Murder Death Kill i co więcej zadeklarował się dbać o wizerunek mordy z koroną i VHS'em na łańcuchu.

Po krótkiej historii trochę rzeczy bardziej współczesnych, a nawet przyszłościowych!
Murder Death Kill będzie wydawać za darmo sztukę artystów, którzy będą chcieli dzielić się nią ze wszystkimi. Spostrzegawczy przeczytali na panelu po prawej, że Murder Death Kill ma trzy zasadnicze misje:
-wydawniczą (records)
-promocyjno-imprezową (night)
-wystawienniczą (exhibition)
Najważniejszą jednak misją jest publikowanie darmowej sztuki, (o czym już pisałem i pewnie pisać będę nie raz) promowanie niezależnych artystów i dołożenie cegiełki do procesu rujnowania grubasów, "korporacji muzycznych" i myślenia że darmowe=gorsze. Co i tak obserwuje od jakiegoś czasu z uśmiechem na ustach :)

Na koniec chciałbym podziękować tym, którzy siedzą w tym razem ze mną:

-Kamilowi- thesobotka, za oprawę graficzną i znoszenie mojego gadania 24h/7
-Konradowi- Harbour Hoes, za podtrzymywanie mnie na duchu, trafne pomysły i że po 20 latach znajomości nadal chce się do mnie odzywać, a przede wszystkim za muzykę, którą postanowił wydać w MDKrec. (stay tuned!)
-So Many Decibeles, których muzyka jest genialna i oddali swoje poczynania w ręce wytórni
-We Killed Bill, za to że imprezują z nami od dawna i że Off David zgodził się wydać swój materiał w MDKrec.
-Kasi za obietnice ofiarowania odrobiny swego talentu do ilustrowania poczynań Murder Death Kill i niemalże codzienną inspirację.

I żeby nie brzmiało to jak pożegnanie, piszę: TO DOPIERO POCZĄTEK! a żeby dać na to dowód, następny post będzie obfitował w zapowiedzi wydawnicze, więc czekajcie!

Nikola Waters

EDIT współtwórcy (thesobotka):
no a Żurkowi należą się wielkie brawa za doprowadzenie do końca idei 'darmowej wytwórni muzycznej' MDK RECORDS!
Wszystko starannie obmyślane dzięki niemu ma właśnie tu swoje miejsce!
Wielki szacun Żur!

6 komentarzy: