nadal nie jestem w stanie napisać nic o paryżu. poczekam też na zdjęcia.
póki co z dumą ogłaszam iż zostałem częścią francuskiej szajki, zwanej major league house.
mlh to zrzeszenie ekip parających się graniem muzyki na house-fundamentach, niedługo mają ukazać się również składanki z różnymi, złymi piosenkami.
w mlh znalazła się również viadrina.
LINK:
MAJOR LEAGUE HOUSE
graty ;)
OdpowiedzUsuń